Książeczki rodzą się jedna za drugą, a ja wciąż mam w głowie niezrealizowane pomysły. Samoloty, dinozaury, wulkany… Raczej męskie pomysły z jednym wyjątkiem – książeczka Basi. Różowa, słodka, delikatna.
Filcowa książeczka jest pełna niespodzianek. Wystające metki zachęcają do chwytania. Szeleszcząca strona wzbudza ciekawość. Ptaszek rusza skrzydełkami. Dziecięcy świat!
Najwięcej pracy wymagał KOŃ NA BIEGUNACH. Dużo małych elementów i ostre krawędzie. Kontury obszyłam białą nitką tak, aby nie było jej widać. Jestem zadowolona z efektu.
Jestem ciekawa czy lubicie takie zabawki?
miraga 17 września 2013 o godz. 12:28
U mnie cierpliwości i chęci do szycia brak niestety. Ale ta książeczka świetna. Lubię takie z jednym obrazkiem na stronie.
HAART 9 lipca 2014 o godz. 09:54
Miraga, bardzo dziękuję 🙂 W prostocie siła. Zapewniam, że to nie takie trudne.