Byłam pewna, że to kolejna romantyczna powieść. Ona: mądra, miła i skromna. On: bogaty, przystojny i wspaniałomyślny. Idealna podstawa do przesłodzonej historii z cyklu „kocham, nie powiem, niech sam się domyśli”. Nic bardziej mylnego.
Ewa skończyła mikrobiologię, ma dobrą pracę i szansę na staż w Paryżu. Stara się zapomnieć o życiu w rodzinnej mazurskiej wsi, do której nigdy nie pasowała. Patrzy przez palce na chorobę brata, ojca zaglądającego do kieliszka i matkę, która stara się trzymać rodzinę w garści. Żyje u boku mężczyzny, który bardziej przypomina współlokatora, niż mężczyznę jej życia. Śmierć matki wywraca jej życie do góry nogami. Wraca na wieś i stara się opanować nową rzeczywistość. Dusi się w zaściankowych relacjach.
Jak na przyzwoity romans przystało, poznaje bogatego i zabójczo przystojnego mężczyznę. Zakochuje się po uszy. Sielanka w otoczeniu mazurskich jezior. Gdy już się wydaje,
że będą tylko romantyczne sceny, pikantne łóżkowe akcenty i zabawne historyjki, autorka wprowadza nowe, zaskakujące wątki. Zabawa dopiero się zaczyna!
„ZA ŻADNE SKARBY” to mieszkanka stylów. Zaczyna się obyczajowo, przechodzi w romans i zaskakuje wątkami kryminalnymi. MOCNO ZASKAKUJE!
TAJEMNICE „ZA ŻADNE SKARBY”
- Kim jest autorka książki? Mówią „na mieście”, że pod pseudonimem Vera Falski, kryje się znana osoba.
- Dlaczego w książce pojawia się kilkanaście razy moje rodzinne miasto, Reszel?
- Czego dotyczył zwrot akcji w drugiej połowie książki, który wciągnął mnie tak mocno, że przegapiłam swój przystanek i pojechałam na drugi koniec dzielnicy?
„ZA ŻADNE SKARBY” przeczytałam jednym tchem, choć ma ponad 400 stron. Zaskakiwała mnie wiele razy. Nawet zakończenie okazało się inne niż zakładałam… Więcej nie zdradzę.
Miłego czytania : )
Hania
HAART 7 maja 2015 o godz. 11:53
NIESPODZIANKA: tu można przeczytać dwa pierwsze rozdziały ale to jedynie początek
http://www.znak.com.pl/wirtualnaksiazka,id,4431
HAART ostatnio opublikował: Weekend z blogerkami Ladies Days
Kasia 7 maja 2015 o godz. 18:38
Cześć:) Bardzo swietny wpis
W sumie nie tylko ten, czytalem kilka ostatnich Twoich wpisow i szczerze muszę Ci przyznac, ze naprawdę wiesz o czym piszesz, masz duzy talent
Zawsze po przeczytaniu najnowszego, nie mogę się już doczekac na kolejny
Mam nadzieje, ze taki stan rzeczy będzie trwał jeszcze dlugo 
Monika 12 maja 2015 o godz. 20:08
Hania, Ty to wiesz jak sprawdzić, żeby zachęcić do przeczytania. Mówisz wiele, a jednocześnie nie mówisz nic, bo nie zdradzasz szczegółów. No ale masz mnie! Zostałam złapana w sidła ciekawości i teraz po prostu muszę mieć tę książkę, bo historia bardzo mnie zaintrygowała. Muszę poszukać w internecie, bo niestety nie mam blisko żadnej księgarni.
Pozdrowienia.
Monika ostatnio opublikował: Sztuczne kwiaty w aranżacji wnętrz. Plastikowe kwiaty w…
Iwona 22 czerwca 2015 o godz. 17:33
Malutka uwaga moze warto pokazac komus tezt przed publicaja zeby nie robic takich glupiotkich literowek w pierwszym akapicie
Niektorzy ludzie sa na to uczuleni i jesli takie wpadeczki beda sie powtarzac to zrezygnuja z czytania pani tekstwo. Pozdrawiam
„kocham, nie powiem, nich sam się domyśli”.
HAART 22 czerwca 2015 o godz. 21:05
Literówka poprawiona. Dziękuję

HAART ostatnio opublikował: Torba malowana czyli jak wykorzystać farby do tkanin