Czy wiecie, że Gran Canaria narażona jest na huragany a na plażach nie ma przebieralni? Chcecie się dowiedzieć dlaczego warto mieć przy sobie chusteczki i co jest najsmaczniejsze?
Zapraszam na wpis : )
Wyspy Kanaryjskie są narażone na huragany. Ostatni taki przypadek odnotowano w 2013. Huraganowy wiatr zrywał dachy, przewracał skały i drzewa. Ogłoszono stan wyjątkowy, zamknięto szkoły i lotniska. Fale dochodziły do 5 m wysokości a wiatr wiał z siłą 7 st. w skali Beauforta. Na szczęście pojawiają się zimą.
W przewodnikach przeczytałam, że Gran Canaria jest usiana malowniczymi górskimi drogami. Zapomnieli dodać, że to WYJĄTKOWO kręte i NIEBEZPIECZNE drogi. Mijając wielki autokar na wysokości kilkuset metrów n.p.m., na jezdni, która ledwie pozwala minąć samochód osobowy, można dostać zawału. Górskie drogi w większości nie mają pobocza, od urwiska oddziela je jedynie cienka, metalowa barierka a ilość zakrętów przyprawia o ból głowy. Jadąc np. do parku Palmitos droga wielokrotnie zwęża się do szerokości pozwalającej przejechać jedynie 1 pojazdowi a zakręty skutecznie utrudniają widoczność.
Zapada zmrok i wychodzą na łowy. Siedzą pod każdą palmą i krzakiem. Są nieokrzesane i bezczelne. Jeśli masz coś do jedzenia i wyczują zapach, będą bardzo natrętne. Sprawa jest problematyczna, gdy idziesz z dzieckiem. Nie działa krzyk, tupanie ani rzucanie w ich stronę patykami. Za chwilę są przy nodze…
Nigdy i nigdzie nie jadłam tak smacznych pomidorków koktajlowych. Cała wyspa usiana jest białymi namiotami, w których kryją się plantacje warzyw. Nie wiem, czym je podsypują, ale są wyśmienite. Słodkie, rozpływające się w ustach. Kupowaliśmy całymi garściami. Polecam!
Połowa turystów na Gran Canaria kicha i „ciąga nosem”. Pogoda zmienia się błyskawicznie. W dolinie jest gorąco a kilkadziesiąt metrów wyżej wiatr zrywający czapki z głów. Na urlop zabierz leki na przeziębienie i gorączkę : )
Nie spotkaliśmy przebieralni ani łazienek na żadnej z odwiedzanych plaży. Prawdopodobnie wychodzą z założenia, że w turystycznych miasteczkach, każdy przebiera się w hotelu i nie ma takiej potrzeby. Gorzej gdy małe dziecko PILNIE potrzebuje łazienki. Słyszałam, że w Maspalomas są przebieralnie…
Turyści odwiedzający Hiszpanię, Grecję lub Włochy, przyzwyczaili się do zmasowanych ataków czarnoskórych sprzedawców. „Kup pan okulary, specjalna cena, tylko dla Ciebie”. Nieważne, że właśnie się opalasz, że masz na nosie okulary, że obok leży druga para, że masz wielką torbę okularów – i tak starają się wcisnąć OKULARY. Później przychodzi czas na torby Diora i zegarki Omega. Gran Canaria jest WOLNA! Przez 14 dni nikt nie chciał nam sprzedać okularów! Nikt nas nie zaczepiał na plaży. Cudownie!
To pierwszy z kilku wpisów poświęconych Gran Canarii. Wiem, że na nie czekacie. Dziękuję za maile i komentarze. Przypominam o wpisie Jak zaplanowaliśmy nasz urlop, w którym opisałam planowane atrakcje i koszty podróży. W kolejnych zdradzę czy zmieściliśmy się w budżecie : )
Hania
Joanna 6 lipca 2015 o godz. 12:05
Witaj Haniu!
Rzeczywiście na kanaryjskich plażach raczej zostawia się turystę w spokoju.
Natomiast co do plażowej infrastruktury, jeżeli zależy nam na plaży z toaletami, prysznicami i przebieralniami, powinniśmy wybrać plażę oznaczoną „Błękitną Flagą”. Na Gran Canarii jest takich plaż 13: http://www.wyspy-szczesliwe.pl/blog/?p=1043 . Większość turystycznych plaż południa wyspy to właśnie takie plaże. W przeciwnym wypadku można skorzystać z toalety któregoś z barów przy plaży.
Górskie drogi na Gran Canarii rzeczywiście mogą się wydawać niebezpieczne podczas pierwszego pobytu na archipelagu, natomiast później się człowiek do nich przyzwyczaja :-). Trzeba pamiętać o zatrąbieniu przed zakrętem, tak, jak to robią Kanaryjczycy. Wyjątkiem jest droga GC-200 przez Anden Verde, z Agaete do San Nicolas, gdzie nie należy wybierać się po deszczu (co nam raczej nie grozi, bo w razie jakiegokolwiek ryzyka osunięć kamieni jest ona zamknięta) ani wieczorem, by nie znaleźć się na niej po ciemku.
Mam nadzieję, że żadna burza tropikalna nie zakłóciła Wam wakacji. Przeżyliśmy niejedną taką na wyspach Kanaryjskich i zawsze wszystko wyglądało groźniej w mediach niż w rzeczywistości. Zamyka się szkoły, by nikogo nie narażać na dojazdy, gdy mogą wystąpić osuwiska, większe zakłócenia w ruchu lotniczym z reguły dotyczą lotów między wyspami, gdy start lub lądowanie odbywają się na małych lotniskach. Zerwie czasami jakiś dach, ale to samo potrafi zrobić przecież wiatr w Polsce. Nie taki diabeł straszny, jak go malują, zwłaszcza, że nie mamy burzy na całej wyspie jednocześnie i nie trwa ona dłużej niż dzień lub dwa. Nie należy wtedy wychodzić w góry ani podróżować, trzeba też unikać spacerów w miastach w miejscach, gdzie zbudowano drogi w byłych wąwozach. Pozdrawiam, Joanna
HAART 6 lipca 2015 o godz. 13:10
Joanno, bardzo dziękuję za DUŻĄ DAWKĘ informacji! 🙂
Burzy/huraganu nie widzieliśmy (na szczęście) a jedynie o nich czytaliśmy (2013, 2010 rok).
Drogi: zakładaliśmy, że będzie „trąbienie przed zakrętem” tak, jak np. w Szwajcarii ale jakoś tego nie doświadczyliśmy. Jestem pewna, że praktyka czyni mistrza i po jakimś czasie bylibyśmy mistrzami górskich dróg 🙂 Spotkanie z wielkim autobusem, na wąskiej drodze, na „wysokościach” i cofanie auta aby „wielkolud” przejechał było dla mnie dużym przeżyciem 🙂
Pozdrawiam! Hania
przedsiebiorczypodroznik 29 lipca 2015 o godz. 10:34
Moim zdaniem taki właśnie jest urok tych plaż 🙂
Gala 6 lipca 2015 o godz. 12:10
Piękne zdjecia
Daniel 7 lipca 2015 o godz. 11:53
A ostatnio widziałem wpis na jakimś blogu zachęcający na wylot na wyspy kanaryjskie pod namiot 🙂
HAART 20 października 2015 o godz. 11:08
Każdy ma inne potrzeby 🙂
HAART ostatnio opublikował: Postarzanie gipsowej ramy
Iwona z Oh Deer Blog 9 sierpnia 2015 o godz. 22:51
Haniu, ale się uśmiałam z tych ‚kocich szajek’:)))
HAART 20 października 2015 o godz. 11:07
🙂
HAART ostatnio opublikował: Ocieplenie poddasza izolacją piankową
OhDeerBlog.com 20 listopada 2015 o godz. 12:31
Las Palmas na Gran Canarii to jedno z moich ulubionych miejsc! Przemili ludzie, piekne plaze, pyszne jedzenie, przystepne ceny i ta pogoda! Nie wiem gdzie dokladnie byliscie Wy, ale w tym miasteczku zdecydowanie mozna poczuc hiszpansko-kanaryjski (nie-turystyczny) klimat! Az sie rozmarzylam:-)
Skiing-in-zakopane 20 listopada 2015 o godz. 16:30
Oj zdecydowanie Gran Canaria to piękne miejsce i ciężko opisać wszystko w przewodnikach. W 100% zgadzam się co do toalet i przebieralni, z tym był problem, ale ostatnio widziałam, że powoli się rozwiązuje. Wszędzie powstają podziemne przebieralnie;)