Sobotni poranek to idealny czas na naleśniki. Stoję w kuchni, w piżamie i ciepłych kapciach. Wymyślam kolejną wersję podania. Wyciągam z szafki foremki i już wiem, że będzie niezła zabawa. Na stole ląduje talerz z ciepłymi naleśnikami, mus z czarnego bzu, owoce granatu i foremki.
SKŁADNIKI
- 1 szklanka mąki pszennej (zwykłej)
- 1 jajko
- 1 szklanka mleka
- 0,5 szklanki letniej wody gazowanej
- szczypta soli
- olej roślinny do smażenia
Naleśniki krok po kroku
Do wysokiego naczynia wsypujemy mąkę i wbijamy jajko. Dolewamy mleko i miksujemy kilka minut. W trakcie dolewamy wodę gazowaną oraz dwie łyżki oleju roślinnego i dalej miksujemy. Pół łyżki wazowej wylewamy na rozgrzaną patelnię z olejem i smażymy z obu stron. Naleśniki są mięciutki i pulchne. Dzięki wodzie gazowanej wydają się grubsze. To mój ulubiony przepis na ciasto naleśnikowe.
Nasza zabawa polega na wycinaniu foremkami kształtów, smarowaniu powidłami lub musem i układaniu piramid. Kto ma najwyższą, ten wygrywa. Układamy obrazki z wyciętych kształtów i opowiadamy historie. Dla 5 latka to idealne śniadanie. Zwykłe naleśniki, ale niezwykły, wspólnie spędzony czas : )
Jakie lubicie naleśniki? Macie swój idealny przepis czy idziecie na żywioł? Lubicie eksperymenty, dziwne dodatki? Moim mężczyźni uwielbiają naleśniki i często u nas goszczą. Planuję kilka wpisów poświęconych wariacjom na temat naleśników. Co Wy na to? Od samego pisania zrobiłam się głodna. Przepraszam, muszę iść do kuchni : )
Pa!
Hania
Aga 20 marca 2016 o godz. 08:22
Pięknie wyglądają. Aż szkoda jeść
HAART 23 marca 2016 o godz. 10:09
🙂 znikały jak szalone
HAART ostatnio opublikował: 5 pomysłów na wielkanocne dekoracje DIY