Cypr nie powala na kolana różnorodnością zabytków, to miłe miejsce do leniuchowania i krótkich wypadów za miasto. Wyspa pozwala jednak, poznawać swoją historię z naprawdę bliska. W Pafos mieliśmy okazję dosłownie chodzić po mozaikach datowanych na III wiek n.e. W Chirokitia nie ma problemu, aby dotknąć i usiąść na pozostałościach osady neolitycznej sprzed 6 000 lat (!). I to wszystko pod gołym niebem…
W kilku najbliższych wpisach opiszę miejsca, które odwiedziliśmy. Powiem, bez ogródek, co nas zachwyciło, a co jest stanowczo przereklamowane. Zaczynamy od Larnaki, Pafos, Plaży Gubernatora i Chirokitii.