Pierwsza zabawy z farbami przyprawiają rodziców o palpitacje serca – przynajmniej ze mną tak było. Roczniak wszystko wkłada do buzi. Dlaczego miałby nie wkładać farb plakatowych?
Rozwiązaniem jest przygotowanie JADALNYCH FARB. Oczywiście nie zachęcam do pochłaniania łyżkami kolorowych mikstur, ale nic się nie stanie, jeśli maluch włoży pędzelek czy rączkę do buzi. Możecie spokojnie zając się zabawą.
Podstawą jest JOGURT naturalny. Tak, tak, taki zwykły, ze sklepu spożywczego. Do tego barwniki spożywcze (można kupić w sieci – ok. 1 zł za kolor). Barwniki są bardzo wydajne i dają wiele możliwości. Kupując kilka podstawowych kolorów możecie mieszać je ze sobą uzyskując nieskończenie wiele odcieni.
KROK PO KROKU
- Przygotuj kilka miseczek. Najlepiej szerokich, aby dzieci mogły malować nie tylko pędzelkiem, ale i rączkami.
- Do każdej miseczki włóż 2-3 łyżki jogurtu.
- Ostrożnie dodaj odrobinę barwnika i wymieszaj. Jeśli chcesz uzyskać bardziej intensywny kolor, dodaj więcej barwnika i ponownie wymieszaj.
- Przygotuj papier i pędzelki.
UWAGA! Barwniki spożywcze barwią skórę. Po takiej zabawie dzieciakom zostają niebieskie języki i czerwone obwódki wokół paznokci. Woda z mydłem ratuje sytuację, ale trzeba uważać z intensywnością barwnika.
Jadalne farby dają sporo mozliwości. Polecam odbijanie rączek i przerabianie ich na np. drzewa, ludzi czy zwierzątka. Można stworzyć obrazki z odbitych rączek i powiesić w ramkach, w dziecięcym pokoju.
Dajcie znać czy podoba się Wam ten pomysł. Chętnie zobaczę Wasze prace.
Miłej zabawy i głowy pełnej pomysłów!
Hania
Kasia D. 22 sierpnia 2013 o godz. 18:55
świetny pomysł.
dodaje do ulubionych 🙂
HAART 23 sierpnia 2013 o godz. 21:25
Dziękuję 🙂
ewawirkus 17 września 2013 o godz. 12:26
Super pomysł z tymi jadalnymi farbkami,a możesz napisać gdzie można zakupić takie barwniki?
HAART 18 września 2013 o godz. 11:09
Ewo, bardzo dziękuję. Wystarczy w Allegro wpisać hasło „barwniki spożywcze” i wyskoczy wiele pozycji POZDRAWIAM
karolka 19 stycznia 2016 o godz. 10:33
Również robię farbki na bazie jogurtu, dodając odpowiednio składniki:
czerwony- truskawki, zielony- szpinak, różowy- maliny, niebieski- kapusta czerwona, żółty- kurkuma itp. 🙂 polecam! 😉
HAART 19 stycznia 2016 o godz. 11:06
Karolka, to świetny pomysł!!! Dużo lepszy niż barwniki. Oczywiście bardziej pracochłonny ale masz pewność, że dzieciaki mogą jeść „farby” bez opamiętania 🙂 Super. Dzięki za informacje.
Adriana Krynicka | Kosmetomama 20 stycznia 2016 o godz. 18:36
Jak zwykle genialna ! Pomysł taki prosty a taki genialny !