O co chodzi z tym sutaszem? Czy to naprawdę takie trudne? Ile trwa produkcja kolczyków sutasz? Ile kosztuje materiał? Sutasz owiany jest mitem wyjątkowości. Zgadzam się z tezą, że z prostych sznurków można wyczarować prawdziwe arcydzieła. Zgadzam się, że to nie jest zajęcie dla każdego. Zgadzam się, że trudne i czasochłonne ale… moim zdaniem, to lekka przesada z tą trudnościo – wyjątkowością. Jest to tak samo trudne jak decoupage, szycie czy scrabooking. Wymaga czasu, poświecenia, praktyki a przede wszystkim opanowania.
Co potrzebujesz do pierwszej pracy
- Sznurki sutasz
- Szklane lub plastikowe koraliki
- Bigle
- Żyłka
- Igła
- Nożyczki
- Filc
- Klej
CENY
- Sznurki sutasz można kupić w prawie każdej pasmanterii i sklepach internetowych. Metr kosztuje 0,5 – 1,5 zł. Na średnie kolczyki zużyjesz 2m.
- Podobnie jest z koralikami. Pudełeczko kosztuje ok. 5 zł. Ceny są uzależnione od wagi/ilości koralików. Większe kryształki sprzedawane są na sztuki 1-4 zł /szt.
- Bigle srebrne 3-10 zł/para
- Żyłka ok. 2-4 zł
- Igły sprzedawane są na sztuki lub w paczkach i zapłacisz ok. 1-5 zł
- W filcowe kawałki najlepiej zaopatrywać się w internecie (2-5 zł/arkusz). W pasmanteriach rzadko występują a EMPIK ma wygórowane ceny. Cena uzależniona jest od wielkości i grubości filcu. Do podklejania kolczyków wybierajcie najcieńszy filc.
- Klej np. Magic 2-3 zł
CZAS
To główny czynnik wpływający na wygórowaną cenę produktów sutasz. Krążą mity o tygodniowych pracach, o nieprzespanych nocach nad sznurkami. Rzeczywiście sutasz wymaga czasu. W godzinę nie uszyjemy kolczyków, ale poświęcając 2-3 wieczory spokojnie się wyrobimy. Wszystko zależy od wielkości i trudności dzieła. Z doświadczenia podpowiem, że najwięcej czasu zabiera wymyślanie projektu, mierzenie, sprawdzanie, przykładanie. Wiele artystek tworzy szkice prac i drobiazgowo trzyma się planu. To z pewnością ułatwia sprawę i przyspiesza tworzenie. Podziwiam je! Moja rogata dusza nie chce się trzymać planu. Korci mnie okrutnie, aby coś zmienić, przeciągnąć nitkę w drugą stronę, zawinąć, przyciąć. Męczarnią jest tworzenie drugiego kolczyka, bo przecież musi być lustrzanym odbiciem pierwszego. To próba mojej wytrzymałości i siły charakteru ; )
KROK PO KROKU sutasz
Zachęcam to obejrzenia kilku filmów instruktażowych. Sprawdźcie czy to zabawa dostosowana do waszego temperamentu. Zapewniam, że duma z noszenia własnoręcznie wykonanych sutaszowych kolczyków jest BEZCENNA
katerina 2 marca 2014 o godz. 18:23
uwielbiam biżuterię robioną ta techniką…mam mnóstwo kolczyków i do nich bransoletki czy wisiorki…troszkę mnie to kosztowało ale za żadne pieniądze nie chciałbym robić tego sama…jak napisałaś zrobienie drugiego kolczyka który ma być lustrzanym odbiciem była by dla mnie próba wytrzymałości…niestety ja nie dałabym rady….wolę już dłubać w kartkach czy decupage a najbardziej kocham w kwiatkach tworzyć…niech inni robią sutasz skoro im tak pięknie to wychodzi jak Tobie
HAART galeria dobrych pomysłów 3 marca 2014 o godz. 08:23
Katerina, dzięki
To prawdziwa walka, próba sił 😉 z własna kreatywnością.
Marta 6 marca 2014 o godz. 08:57
Małe dzieła sztuki.
Kolczyki od Ciebie (wygrane w konkursie) są piękne. Moja trzylatka była zachwycona i stwierdziła: dla Ciebie są kolczyki, a dla mnie bąbelki z koperty!
HAART 6 marca 2014 o godz. 09:08
ha ha ha dobrze, że wystarczyły bąbelki

Dziękuję i życzę miłego noszenia