Bardzo długo zbierałam się do podsumowania kosztów naszych dwutygodniowych wakacji na Gran Canaria. Wasze maile i komentarze zmotywowały mnie do działania. Nie sądziłam, że aż tak jesteście zainteresowani sprawdzeniem czy przekroczyliśmy założony budżet. Nasze plany i wstępny kosztorys opisałam w poście JAK ZAPLANOWAĆ URLOP. Dzisiaj prawda o tym, ile kosztuje dwutygodniowy urlop na Gran Canaria.
ZAŁOŻENIA
• Dwie dorosłe osoby i dziecko w wieku 5 lat.
• Termin czerwiec 2015.
• 14 pełnych dni.
• Samodzielna organizacja wyjazdu, wyżywienia, komunikacji i atrakcji.
BILETY LOTNICZE 2472 zł
Kupiliśmy bilety lotnicze na Gran Canaria. Nie była to żadna wyjątkowa okazja ani niska cena. Tak naprawdę nigdy wcześniej nie wydaliśmy na bilety lotnicze takiej kwoty, ale kluczem był komfort podróży z dzieckiem, bez przesiadek. Wylot z Modlina z irlandzkim Ryanair. 3 bagaże podręczne po 5 kg i 2 torby rejestrowane po 15 kg.
MIESZKANIE 1870 zł
(392 EUR + 58 EUR opłata serwisowa Airbnb)
Mieszkanie wynajęliśmy za pośrednictwem Airbnb. Już kilka razy korzystaliśmy z tego serwisu i nigdy się nie zawiedliśmy. Opłata serwisowa wyniosła 58 EUR. Spora kwota, ale warto. Wybraliśmy mieszkanie Julii, znajdujące się w małym, turystycznym miasteczku TAURITO.
Mieszkanie jest świetne. Sypialnia, salon z kuchnią, łazienka i dwa tarasy. Na dachu znajduje się duży basen, dostępny dla gości kompleksu. Budynek jest bezpieczny (kamery na każdym korytarzu) i czysty. Właścicielka powitała nas pełną lodówką, koszem owoców i zestawem plastycznym dla synka.
Do plaży mieliśmy 15 – 20 minut spacerkiem. Po drodze mijaliśmy kilkanaście sklepików, park z mini ptaszarnią, kręgielnię, mini golf i duży park wodny. Na środku miasteczka, niedaleko plaży, znajduje się scena, na której wieczorami organizowano animacje dla dzieci, występy i koncerty. Plaża jest piaszczysta i czysta. Na obrzeżach znajdują się skały. Taurito nie różni się od innych nadmorskich miasteczek. Świetna baza wypadowa.





h
SAMOCHÓD 940 zł
(wynajęcie 158 EUR + paliwo 65 EUR)
Samochód wynajęliśmy w PlusCar. Nissan Micra z fotelikiem samochodowym na 14 dni kosztował 158 EUR. Mieliśmy pełne ubezpieczenie, tzw. no excess waiver, obejmujące (poza standardowym ubezpieczeniem z udziałem własnym w szkodzie) również zarysowania, uszkodzenia karoserii, pęknięcia szyb, zgubienie kluczyków oraz brak partycypacji w kosztach zdarzeń. Karta kredytowa stanowiła zabezpieczenie umowy najmu. Obowiązywała nas polityka paliwowa full-full, tzn. odebraliśmy auto w pełni zatankowane i byliśmy zobowiązani do zwrotu z podobną ilością paliwa. Przez dwa tygodnie przejechaliśmy 1170 km i zwiedziliśmy prawie całą wyspę.
WYŻYWIENIE 1554 zł
Przez dwa tygodnie urlopu wydaliśmy na jedzenie 362 EUR (ok. 1554 zł). Kwota obejmuje zakupy w sklepach oraz posiłki i napoje w barach, kawiarniach oraz restauracjach. Do tej kwoty należy doliczyć zakupy (prezent od Julii) o wartości 40 EUR i kilka produktów, które przywieźliśmy z Polski (ulubione pesto synka, ciasteczka na wycieczki, podstawowe przyprawy do gotowania), o wartości ok. 10 EUR. Można założyć, że dwutygodniowe wyżywienie 2 dorosłych osób i dziecka na Gran Canarii kosztuje ok. 412 EUR (ok. 1772 zł). Temat wyżywienia opisałam szczegółowo w poście: GRAN CANARIA – CO JEŚĆ, GDZIE KUPOWAĆ, ILE PŁACIĆ. Podałam ceny w restauracjach, barach i sklepach.
ŁÓDŹ PODWODNA 280 zł
(65 EUR z 10% rabatem za zakup online)
Bilety kupiliśmy jeszcze w Polsce (cennik TU). Rejs trwa 35-40 minut i obejmuje eksplorację przybrzeżnych raf oraz zatopionych wraków statków. Łódź wyposażona jest w 40 miejsc przy szklanych okienkach. Bardzo ciekawe doświadczenie i świetna propozycja dla rodzin z dziećmi. Polecam!
PALMITOS PARK 300 zł
(2x 26 EUR/os. + 1x 18 EUR/dziecko = 70 EUR)
Atrakcja na cały dzień. Idealny pomysł dla rodzin z dziećmi. Zakup biletów online zaoszczędził nam 12 EUR. Największe emocje wzbudza delfinarium. Warto zaopatrzyć się w napoje, bo tylko część siedzisk jest zadaszona, a palące słońce może być uciążliwe. Na terenie parku znajduje się restauracja i kilka barów, ale ceny są bardzo wysokie. Park jest świetny i umożliwia bardzo bliski kontakt ze zwierzętami. W ptaszarniach czy Domu Motyli, wchodzi się do klatek i dosłownie można dotknąć mieszkańców. Można obejrzeć pokaz z papugami lub obserwować tresowane ptaki drapieżne. Warto zapłacić 300 zł za cały dzień pełen atrakcji. Cennik i rezerwacja biletów: Palmitos Park.
DODATKOWE KOSZTY
- Przed wyjazdem kupiliśmy dodatkowe ubezpieczenie w mBanku (supermarket ubezpieczeniowy). W cenie mieliśmy ochronę KL 80 000 zł, NNW 25 000 zł, OC 100 000 zł.
- Bilety wstępu do ciekawych miejsc kosztowały ok. 100 zł
- Parking w Modlinie 39 zł
- Przewodnik 28 zł
- W kosztach nie uwzględniłam prezentów i gadżetów, które kupiliśmy.
PODSUMOWANIE, ile kosztuje dwutygodniowy urlop?
Dwutygodniowy urlop na Gran Canaria kosztował 7683 zł, co daje ok. 2561 zł na osobę. Odliczając nasze dodatkowe atrakcje (Palmitos Park, łódź podwodną, bilety wstępu) nie przekroczyliśmy 7.000 zł. Czy warto? Moim zdaniem, warto. Spędziliśmy bardzo aktywne dwa tygodnie i zwiedziliśmy całą wyspę. Widzieliśmy prawdziwe, stare wioski, górskie miasteczka, odległe zabytki. Popołudniami siedzieliśmy w basenie lub leżeliśmy na plaży. Doświadczyliśmy dużo więcej niż proponują biura podróży (często za cenę wyższą niż nasza). Całkowite koszty można obniżyć wynajmując mieszkanie o niższym standardzie (tu zaszaleliśmy) i szukając tańszych połączeń lotniczych. Oczywiście przy założeniu, że zdecydujecie się na samodzielne organizowanie całego wyjazdu. Jeśli macie pytania, czekam na komentarze : )
Pozdrawiam
Hania
Zapraszam do przeczytania wpisów o Wyspach Kanaryjskich:
- Gran Canaria – jak zaplanowaliśmy nasz urlop.
- 7 rzeczy o których nie piszą w przewodnikach.
- Co jeść, gdzie kupować, ile płacić?
Monika Gabas 10 lutego 2016 o godz. 14:44
Super – za 2500 z biurem podróży mogłabyś mieć najwyżej tydzień i bez wielu atrakcji dodatkowych :).
HAART 10 lutego 2016 o godz. 15:27
Masz rację, do tego widziałabym tylko docelowe miasteczko, jego plażę i atrakcje, a cała WYJĄTKOWA reszta wyspy pozostałaby nieznana.
HAART ostatnio opublikował: Przepis na domowe czekoladki z orzechami i żurawiną
Łukasz Przechodzeń 10 lutego 2016 o godz. 14:52
Hah, ja właśnie siedzę i szykuję relację ze styczniowo-lutowego wyjazdu na GC 🙂 Kosztów nie będę podsumowywał, bo nie chcę się przestraszyć 😀
HAART 10 lutego 2016 o godz. 15:28
Łukasz, widziałam zdjęcie na Insta 🙂 Czekam na relację!
HAART ostatnio opublikował: CYPR co trzeba zobaczyć? Najważniejsze zabytki cz. I
Marta | Zafascynowana życiem 10 lutego 2016 o godz. 16:16
Super jak zwykle! 🙂
Korzystałam z Waszych postów dotyczących Cypru, więc jak tylko zdecyduję się na GC, to wiem dokąd najpierw pójść 😉 W tym roku pewnie nie, bo przede mną inny wyjazd – zresztą pierwszy tak daleki i organizuję wszystko sama (no prawie sama – chłopak czuwa nad moim roztargnieniem), ale kto wie czy nie za rok.
HAART 11 lutego 2016 o godz. 10:55
Marta, BARDZO się cieszę. Dziękuję za komentarz. To wiele dla mnie znaczy!
Trzymam kciuki za kolejne „wyprawy” 🙂
HAART ostatnio opublikował: CYPR co trzeba zobaczyć? Najważniejsze zabytki cz. I
mysza 11 lutego 2016 o godz. 08:36
Bardzo fajny wpis:) My całą rodzinką ostatnio zwiedziliśmy Teneryfę, również organizując się samodzielnie. Podobnie jak u Ciebie – zapłaciliśmy ok 7 tys. zł, ale za 4 osoby, za 9 dni. Nie da się ukryć, że jeżdżąc we własnym zakresie płaci się mniej niż z biurem podróży, i lepiej wykorzysta się czas:) Pozdrawiam!
mysza ostatnio opublikował: Kapsułki do zmywarki marki FAIRY
HAART 11 lutego 2016 o godz. 10:57
A my jeszcze nie byliśmy na Teneryfie. Proszę daj znać czy jest warta zwiedzania?
Pozdrawiam Hania
HAART ostatnio opublikował: Przepis na domowe czekoladki z orzechami i żurawiną
monika 13 lutego 2016 o godz. 15:15
Odkad młodsza córka skończyła 2 lata podrózujemy co roku- oczywiscie bez biura podrózy. Jest taniej i tak jak chcemy.Dwa lata temu bylismy na Teneryfie- jest przepiekna- szczególnie północ.Polecam koniecznie.Monika
Kasia 19 lutego 2016 o godz. 15:00
Takiego urlopu mi potrzeba 🙂
HAART 8 kwietnia 2016 o godz. 10:08
Piszecie sporo maili dotyczących Taurito. Postanowiłam na nie odpowiadać pod wpisami. Wiadomości przydadzą się też innym czytelnikom.
Cytuję wiadomość Dominiki:
„Witam,
mam pytanie odnoście Gran Canarii 🙂 Chcielibyśmy wybrać się do apartamentu Julii, który polecasz na swoim Blogu. Mamy kilka pytań odnośnie samego miasteczka – Tauritio. Czy są tam jakieś bary/restauracje w których można zjeść? Czy jest piekarnia i jakiś supermarket, w którym można zrobić zakupy czy raczej trzeba jeździć do pobliskich miasteczek? Jeszcze jedno pytanie odnoście apartamentu. Widzę, że taras skierowany jest na ulice. Czy jest to bardzo ruchliwa ulica czy jest tam raczej spokojnie? No i jak z miejscem parkingowym,czy mieszkania jest przypisany parking czy raczej trzeba walczyć o miejsce?
Będziemy wdzięczni za informację.
Pozdrawiam”
BAR I MARKETY. Na głównym placu znajduje się jeden duży bar (tuż przy scenie gdzie odbywają się wszystkie imprezy). Głównie alkohol i przekąski. Wokół jest sporo małych sklepików, ale to głównie sklepy z pamiątkami i ubraniami. Wzdłuż głównej ulicy jest market (wielkości naszej małej Biedronki), w którym kupicie spożywkę, kosmetyki, pamiątki. Na wyższej ulicy (na której znajduje się mieszkanie Julii) jest również jeden sklep spożywczy. Słabo zaopatrzony ale jest. W Taurito nie ma dużego supermarketu.
RESTAURACJE: znajdują się w hotelach.
PIEKARNIA: nie ma. Pieczywo można kupić w opisanych wyżej sklepach.
APARTAMENT. Ulica, na której znajduje się mieszkanie Julii jest „ślepa”. Prowadzi do dwóch hoteli, znajdujących się powyżej. Codziennie rano, podczas śniadania na tarasie, obserwowaliśmy turystów z ręcznikami, którzy wybierali się na plażę. Ruch nie jest wielki. Nie przeszkadzał nam. Muszę jednak przyznać, że nie było nas przez większość dnia i ruch mogliśmy obserwować tylko rano i wieczorem.
PARKING. Jest kilkanaście, a może nawet 20-25 miejsc parkingowych wzdłuż kompleksu. Nie mieliśmy problemów z parkowaniem. Ewentualnie samochód stał kilkanaście metrów od wejścia 🙂 Nie było wyznaczonego miejsca parkingowego do apartamentu.
Pozdrawiam 🙂 Hania
HAART ostatnio opublikował: 3 pomysły DIY na metamorfozę balerinek