Inspiracją, do przygotowania pomysłów na metamorfozę balerinek, był film Sylvii Salas. Prosty, łatwy i przyjemny, czyli taki jakie uwielbiam. Sylvia zmieniła zwykłe balerinki w cytrynowe cudo! Potrzebowała żółtej skóry, kleju i nożyczek. Postanowiłam przygotować swoją wersję metamorfozy i  oczywiście Wam o tym opowiem.

Przygotowałam trzy, bardzo proste propozycje, dzięki którym odświeżycie buty. Balerinki przed metamorfozą niczym się nie wyróżniały. Miały kokardy z czarnych sznurówek i małe złote końcówki. Balerinki jakich tysiące.

Pierwszym krokiem metamorfozy było usunięcie kokardek i  wyczyszczenie butów. W miejscu kokardek zostały małe dziurki, które później musiałam ukryć pod nowymi dekoracjami. Jeśli macie balerinki bez dekoracji, to przemiana będzie jeszcze prostsza.

SREBRNE KOKARDY

Pierwsza propozycja to srebrne, romantyczne kokardy, do których doszyłam szklane koraliki. Metamorfozę balerinek wykonałam w 10 minut i  większość tego czasu poświęciłam na doszywanie koralików. Kolor kokardy i jej wielkość zależy od balerinek. Jeśli są jednolite, to można zaszaleć z fakturą i kolorami. Jeśli kolorowe, polecam jednolite kokardy. Moja wersja jest stonowana kolorystycznie, oscyluje wokół srebra i bieli.

POTRZEBNE MATERIAŁY

• Dwa paski satynowej wstążki o szerokości ok. 2 cm  i  długości ok. 10 cm każdy. Zamiast satynowej wstążki można użyć bawełnianej koronki lub kolorowego filcu.
• Drobne szklane kryształki. Ilość jest uzależniona od efektu jaki chcecie uzyskać. Mniej lub więcej blasku : )
• Igła i nitka. Niezbędne elementy do zszycia kokardy  i  zamontowania koralików.
• Uniwersalny klej, który łączy skórę i tkaniny. Ważne, aby był wodoodporny. Można wykorzystać popularne „kropelki” lub zapytać w sklepie papierniczym o klej szewski.

Przygotuj dwa satynowe paski o długości ok. 10 cm każdy. Tasiemki kupisz w pasmanterii. Kosztują ok. 3-4 zł za metr. Końcówki opal nad ogniem. Dzięki temu nie będą się pruć. Złóż pasek na pół i zszyj tak, jak na zdjęciu poniżej. To będzie tył kokardy, więc nie przejmuj się czy jest ładnie zszyte. Przewróć na drugą stronę i na środku doszyj drobne koraliki. Takie dodatki również kupisz w pasmanterii. Opakowanie szklanych koralików kosztuje ok. 5 zł, ale wystarczy na wiele przeróbek.

Przewróć kokardę i posmaruj tył klejem. Mocno przyciśnij do balerinek i zostaw do wyschnięcia. To samo zrób z drugą kokardą. Jeśli balerinki są z tkaniny, możesz przyszyć kokardę.

KRYSZTAŁKI i  DŻETY

Druga wersja jest pełna blasku. Metamorfozę balerinek ograniczyłam do przyklejenia kryształowych dżetów. Kupiłam zestaw kryształków różnej wielkości. Opakowanie kosztowało 7 zł, ale w pasmanterii kupisz również pojedyncze kryształki. Są wersje do przyklejenia lub do przyszycia. 1 szt. kosztuje ok. 2-4 zł, w zależności od wielkości.

POTRZEBNE MATERIAŁY

• 10 kryształków/dżetów.W mojej metamorfozie wykorzystałam trzy rodzaje dżetów. Małe okrągłe, większe i prostokątne. Zamiast kryształków możesz wykorzystać kolorowe guziki.
• Uniwersalny klej do skóry, tkanin i plastiku.

Przygotuj kompozycję kryształków. Sprawdź jaki układ dżetów najlepiej pasuje do Twoich balerinek. Sprawdzona zasada: jeden duży element + kilka małych.  Każdy kryształek posmaruj klejem (podnoś je pojedynczo, nie niszcząc całej kompozycji) i przyciskaj do balerinek. Poczekaj aż klej wyschnie. Te same czynności wykonaj na drugim bucie.

SREBRNE PASKI

Trzecia propozycja dla minimalistów. Dwa cieniutkie paski  i  tyle… Wybrałam sztywną, srebrną wstążkę, która zakryła dziurki po odciętych sznurówkach. Idealne buty do jeansów i koszuli. Wstążka może być bawełniana lub syntetyczna. W sklepach z dodatkami krawieckimi znajdziesz wiele wzorów i  kolorów.

POTRZEBNE MATERIAŁY

• 4 wstążeczki o długości ok. 10 cm każda. Cena ok. 1-3 zł za metr.
• Uniwersalny klej do tkanin i skóry.
• Nożyczki.

Szerokość wstążeczki musisz dostosować do wielkości dziury po pierwotnych dekoracjach balerinek.  U mnie wystarczyła wstążka o szerokości 0,5 cm. Długość paska uzależniona jest od rodzaju butów. Przyłóż tasiemkę do buta i odetnij z zapasem ok. 1cm. Na pasek nanieś klej i mocno przyciśnij do balerinek. Drugi pasek umieść ok. 1cm od pierwszego. Te same czynności wykonaj na drugim bucie.  Gdy klej dobrze wyschnie odetnij nadmiar wstążeczek.

3 propozycje na metamorfozę balerinek uważam za udane : ) Wszystkie krążyły wokół srebra, blasku i kryształków, ale każda jest inna. Przeróbki nie są trudne i zapewniam, że każdy sobie poradzi. W kilka minut możesz odświeżyć buty na wiosnę. Na stronie Zalando DIY znajdziecie więcej filmów DIY, pokazujących jak przerabiać ubrania i buty.  Jestem pewna, że się Wam spodobają. Mam już kilka pomysłów na kolejne metamorfozy. Czekam na Wasze opinie  i  komentarze. Dajcie znać, która wersja balerinek podoba się Wam najbardziej? Moim faworytem są kryształki, ale nic nie sugeruję ; )

Pozdrawiam!

Hania

Wpis powstał przy współpracy

The post 3 pomysły DIY na metamorfozę balerinek appeared first on HAART - galeria dobrych pomysłów, blog DIY.

Kilka razy pokazywałam naszyjniki z  bawełnianych sznurków i często pytaliście jak je zrobić. Można powiedzieć, że to wpis na życzenie. Dziękuję za komentarze i sugestie. To dla mnie bardzo ważne. Przygotowałam tutorial, pokazujący krok po kroku, jak zrobić naszyjnik z t-shirta.

Potrzebne materiały

• BAWEŁNIANE SZNURKI. Najprostszym sposobem jest pocięcie w paski bawełnianej koszulki. Potrzebujemy pasków o szerokości ok. 1,5 cm. Im szerszy pasek, tym grubszy wyjdzie warkocz. Można również kupić w pasmanteriach gotowe paski.
• ARKUSZ FILCU. Kolor należy dostosować do koloru bawełnianych pasków. Filc można kupić w pasmanteriach, sklepach dla plastyków i sklepach internetowych. Arkusz kosztuje ok. 2-3 zł. Lepiej kupić sztywny filc, bo usztywni naszyjnik.
• IGŁA, NITKA, NOŻYCZKI czyli przybory krawieckie. To każdy ma w domu, więc pominę temat zakupów.
• WSTĄŻECZKA. Satynowa, zamszowa lub bawełniana. Długość ok. 60 cm, szerokość ok. 1cm.
• KORALIKI lub KRYSZTAŁKI. Kolor, tak jak w przypadku filcu, należy dostosować do koloru bawełnianych pasków.  Wybrałam drobne, szklane koraliki. Cena ok. 4-5 zł/opakowanie.

Naszyjnik z t-shirta, krok po kroku

TWORZENIE WARKOCZY. Przygotowujemy pasek o długości 150 cm i  dzielimy go na trzy części, po 50 cm każdy. Związujemy końce trzech pasków i zaplatamy warkocz. Z pasków o długości 50 cm powstanie warkocz o długości 40 cm. Taki warkocz pozwoli przygotować dwa koła.

ZSZYWANIE KÓŁ. Warkocz zwijamy w koło i zszywamy nitką w kolorze bawełny. Ważne, aby na zewnętrznej stronie koła nie było widać nitki. Spód podkleimy filcem. Tworzymy trzy koła, o średnicy ok 7-8 cm. Jedno może być większe, bo umieścimy je w środku.

UKŁADANIE NASZYJNIKA. Dopasowujemy koła tak, aby koniec warkoczy ukryć w miejscach łączenia kół. Naszyjnik może się składać nawet z pięciu kół i  wówczas proces dopasowania jest bardzo ważny.

PODKLEJANIE I DOSZYWANIE PASKÓW. Koła przyklejamy do filcu. Można to zrobić pistoletem klejowym lub klejem MAGIC. Pistolet jest szybszy (klej zastyga po kilku sekundach), ale moim zdaniem klej Magic lepiej łączy filc z bawełną. Przygotowujemy dwie wstążeczki o długości 30 cm każda. Paski wkładamy między koła i  filc i sklejamy. Długość wstążeczek należy dostosować do właścicielki.

WYCINANIE. Gdy klej wyschnie, wycinamy kształt naszyjnika. Na zdjęciu widać białe plamy. To świeży klej. Gdy wyschnie, stanie się przezroczysty i niewidoczny.

DOSZYWANIE KORALIKÓW. Do każdego koła doszywamy kilkadziesiąt koralików. Ilość zależy od osobistych preferencji. Im większa miłość do”blasku”, tym większa ilość koralików.

.

Gotowy naszyjnik z t-shirta

Dajcie znać, co myślicie o wykorzystaniu bawełnianych sznurków do tworzenia biżuterii. Może macie inne pomysły lub doświadczenia. Chętnie je poznam. Sznurki są świetne i dają wiele możliwości. Pracuję nad dywanem z takich sznurków. To dużo dłuższy proces, ale efekt jest rewelacyjny. Czekam na Wasze komentarze.

Pozdrawiam

Hania

The post Jak zrobić naszyjnik z t-shirta? DIY appeared first on HAART - galeria dobrych pomysłów, blog DIY.

Po świętach zostały wspomnienia i pudełko po ciastkach. Nie lubię wyrzucać rzeczy, więc przerobiłam pudełko tak, aby służyło nam dłużej. Wykorzystałam ludowy motyw, który niezmiennie  uwielbiam.

POTRZEBNE MATERIAŁY

• metalowa puszka po ciastkach
• serwetka z dekoracyjnym motywem
• klej do decoupage
• pędzle
• papier ścierny
• biała farba/emalia akrylowa
• lakier akrylowy

KROK PO KROKU

1. Pudełko trzeba zmatowić. Całą powierzchnię przetarłam papierem ściernym. Zaczęłam od grubego,  a skończyłam na drobnym, który wygładził powierzchnię. To bardzo ważny etap metamorfozy. Dzięki niemu farba będzie się trzymała powierzchni.

2. Pomalowałam puszkę białą farbą akrylową. Wystarczyła jedna warstwa. Wnętrze zostawiałam bez farby.

3. Poczekałam 30 minut i przetarłam krawędzie papierem ściernym. W wielu miejscach powstały przetarcia. Taki efekt nazywamy shabby chic.

4. Wybrałam serwetkę z ludowym wzorem. Serwetki mają trzy warstwy, ale potrzebujemy tylko górnej, z nadrukiem.Wycięłam koło zgodnie z wzorem na serwetce.

5. Powierzchnię pudełka posmarowałam klejem do decoupage i  delikatnie położyłam (centymetr, po centymetrze) serwetkę, wyrównując pędzlem z klejem. Jeśli powierzchnia pudełka jest prosta można poczekać aż klej wyschnie, a następnie opuszkami palców wcisnąć serwetkę i  przyprasować żelazkiem. Do prasowania należy użyć papieru do pieczenia i prasować na najniższej z możliwych temperatur. Następnie posmarować całą powierzchnię serwetki klejem do decoupage.

6. Na bokach również przykleiłam serwetki.

7. Cieniowanie. Rozcieńczyłam kilka kolorów farb akrylowych. Do cieniowania użyłam miękkiej gąbki. W sklepach dla plastyków znajdziecie całą gamę gąbek, ale jeśli ktoś nie ma czasu na zakupy, wystarczy zwykła gąbka do zmywania naczyń. Na wieczko i boki położyłam niewielką ilość farby i szybkimi, delikatnymi ruchami rozproszyłam farbę. Cieniowanie wymaga doświadczenia, ale zapewniam – to nie jest takie trudne jak się wydaje.

8. Polakierowałam całą puszkę wodnym lakierem akrylowym. Im więcej warstw, tym lepszy efekt. Położyłam 4 warstwy i uważam, że to minimum. Lakier najlepiej nakładać szerokim pędzlem.

KONIEC : )

Decoupage daje bardzo dużo możliwości. Uwielbiam tą metodę za uniwersalność. Zmienia zarówno małe przedmioty użytkowe jak i wielkie meble. Serwetki występują w wielu wzorach, więc kolorystykę i klimat możemy dostosować do naszych preferencji.

Pudełko po ciastkach zmieniło się nie do poznania.  Może być świetnym prezentem dla przyjaciół i znajomych. Na razie zostanie w moim domu, ale kto wie, gdzie później zamieszka. Lubicie DECOUPAGE? Znacie tą metodę? Dajcie znać czy przygotować jeszcze kilka wpisów pokazujących możliwości tej metody.

Miłego malowania!

Hania

The post Jak przerobić pudełko po ciastkach? DIY appeared first on HAART - galeria dobrych pomysłów, blog DIY.