Nasz salon był bardzo stonowany. Dominowała biel i pastelowe wzory. Niedawno kupiliśmy czerwony dywan. Taka mała rewolucja w naszym domu.  Jeden wyrazisty element to trochę mało wiec wyciągnęłam dawno nieużywana maszynę do szycia i zabrałam się za poduszki.

Powstał mały, przytulny kącik.