Nasz salon był bardzo stonowany. Dominowała biel i pastelowe wzory. Niedawno kupiliśmy czerwony dywan. Taka mała rewolucja w naszym domu. Jeden wyrazisty element to trochę mało wiec wyciągnęłam dawno nieużywana maszynę do szycia i zabrałam się za poduszki.
Powstał mały, przytulny kącik.
miraga 5 marca 2013 o godz. 07:21
Pięknie
enigma 5 marca 2013 o godz. 07:21
Świetne – a co dajesz do środka, że są takie płaskie?
celestynka 5 marca 2013 o godz. 07:22
Ciekawe , jak mały dodatek może zmienić całość.
HAART 5 marca 2013 o godz. 07:22
enigma- w środku sa zwykłe poduszki – jaski z IKEA

Celestynka, Miraga – bardzo dziękuję